sobota, 7 marca 2015

Rozdział 4

 Witajcie. Mam nadzieje, że nie mogliście się doczekać tego rozdziału i że was nie zawiodę. No to zapraszam :)


                          ~* * *~
...Czuła już jego lekko przyspieszony oddech, ich nosy stykały się ze sobą. Cała ta sytuacja była zadziwiająca. Czuła, że jej ręce się pocą, a ciało jest nieruchome. Stali na wierzy, gwiazdy rozświetlały niebo, a usta Draco musnęły jej usta,tak delikatnie,ale z czułością.Fala nadzwyczajnego ciepła ogarnęła jej ciało.Nie ważne jak bardo było złe to co chciała zrobić,ale w tym momencie marzyła tylko o tym by zachłannie całować jego usta.Wydęła usta do pocałunku i gdy musnęła tylko powietrze, otworzyła rozczarowane oczy.Nie było go, tak po prostu wyszedł, zostawił ją, nie mówiąc nawet słowa.W tym momencie,odczuwała najróżniejsze emocje.Była zła, jak mógł wyjść bez słowa!, ale ledwo musnął jej usta a ona czuła się niesamowicie.Rozczarowanie- to głównie ogarniało jej ciało. Chciała więcej,marzyła by każdej nocy zasypiać  przy nim i budzić się każdego ranka,kolana miała jak z waty.Stała w świetle, nie mogąc się ruszyć, nagle spojrzała na zegarek i wystrzeliła jak strzała schodami w kierunku Wielkiej Sali. Już od dziesięciu minut trwał jej patrol.
 - Przepraszam Cię,zagapiłam się.-powiedziała łapiąc oddech.
 -Nic nie szkodzi.Ten osobisty urok Malfoy'a.- uśmiechnął się szeroko Blaise.
 -Zabawne Diable.- uśmiechnęła się sztucznie.
 -To zaczynamy od 3 piętra ?
 -Okey.
                    ~* * *~
 Patrol jakoś minął. Blaise pytał ją jeszcze o Malfoy'a ,ale oczywiście odszczekiwała się jakoś, wracając w głowie tylko do tej sytuacji z przed 2 godzin.Po za tym rozmawiali o szkole,wojnie,wakacjach.Wróciła do dormitorium zmęczona.Pierwsze co zrobiła to wzięła odprężającą kąpiel,a po niej położyła się spać.Całą noc myślała o zdarzeniu na wierzy.Zastanawiała się nad tym co zrobiła.Jak mógł jej się spodobać dotyk, pocałunek Malfoy'a.Czemu to zrobił ? Czy on coś do niej czuje? Nie, to nie możliwe, uznała,że to głupie i z tysiącem pytań w głowie zasnęła.
 Śnił jej się Draco i Ona. Całowali się, byli parą,było im cudownie. Dzięki takim snom,spała słodko i spokojnie.
                     ~* * *~
Mimo tego,że był Ślizgonem, nie lubił przebywać w lochach.Światło,nigdy tam nie dochodziło,a zapach był gorszy niż zatęchłe,zdechłe szczury.Szedł ciemnym korytarzem już 5 minut, gdy w końcu dodarł do swojego dormitorium.Ku jego zdziwieniu Theo już spał, chociaż była dopiero 22.15, Blaise nie wrócił jeszcze z patrolu, więc tak naprawdę był sam. Mógł w spokoju przemyśleć wiele spraw.
 Walnął się na łóżko i od razu w głowie zadał sobie pytanie czemu to zrobił?Czemu się do niej zbliżył, nie może do tego więcej dopuścić bo wie,że nic dobrego nie wyjdzie z tego dla Hermiony, a on nie może po raz drugi zniszczyć jej życia. Rozmyślał o Gryfonce,ale był tak zmęczony,że zasnął w ubraniach,a sen miał spokojny,bo nic nie zaprzątało jego głowy.
                  ~* * *~
Obudził się w dobrym  humorze.Stało się tak  ponieważ w końcu pogodził się z Hermioną jego wcześniej największym wrogiem.
- Smoku z czego tak się cieszysz? - zapytał Blaise.
-Pogodziłem się wczoraj z Hermioną.-uśmiechnął się szeroko.
-To super.Idziesz na śniadanie ?
-Tak,chodźmy.-przejrzał się w lustrze i wyszedł.
                 ~* * *~
 Obudziła się zaspana i zmęczona,wczoraj nie mogła zasnąć.Trudno było się jej zwlec z łóżka,ale uświadamiając sobie,która jest godzina szybko pobiegła do łazienki i wzięła prysznic.Dziś ubrała miętową spódniczkę przed kolano,białą zwiewną bluzkę i czarne szpilki.Włosy rozpuściła a loki opadły na jej plecy.Nałożyła tusz, musnęła usta malinowym błyszczykiem,zebrała książki i patrząc jeszcze raz w lustro wyszła z dormitorium.
 Na korytarzu rozbrzmiewały śmiechy i tradycyjny hałas. Weszła do Wielkiej Sali niezauważalnie, prawie niezauważalnie bo Draco,jak zwykle zresztą,wypatrzył ją.Podeszła do stołu i usiadła obok Harrego,na przeciwko Ginny.
-Co on tak się szczerzy?- zapytał już od rana wkurzony Ron.
-Kto? -spytała zdezorientowana Hermiona
-Jak kto, Draco.
-Nie wiem.
-To może powiesz nam o czym z nim wczoraj rozmawiałaś?-zapytał ponownie co raz bardziej się czerwieniąc.
-O niczym, zresztą nie powinno cię to obchodzić.Pogodziłam się z nim i tyle.
- Boże Miona co się z tobą dzieje!- Ron był wściekły na przemian ze zdziwieniem.
-Co się z tobą dzieje?!-krzyknęła.- nie jesteś moją matką Ron, nie decydujesz za mnie, a ponad to ostatnio w ogóle nie masz dla mnie czasu.
-Ale jaa..-rudowłosy nie mógł sklecić porządnego zdania i po protu zamilkł.
Harry,który cały czas przyglądał się tej sytuacji,wolał nie wtrącać się do rozmowy bo miało by to raczej negatywne skutki.Ta dwójka od zawsze  co raz się o coś kłóciła i choć kochali się jak rodzeństwo to byli tak różni,że każde podzielne zdanie prowadziło do afery.
-Ginny może wpadniesz dziś do mnie ? - uśmiechnęła się do przyjaciółki.
-Jasne.
           ~* * *~
Czytała książkę o transmutacji,gdy usłyszała pukanie.
-Proszę.- krzyknęła i poszła do salonu.
-Cześć Mionka.-weszła i uśmiechnęła się do dziewczyny.
-Hej siadaj. - ucałowała przyjaciółkę i wskazała na kanapę.
Ginny oczywiście zignorowała ją i rzuciła się na wielkie łóżko.
-No to zaczynaj opowiadać.-widać było,że jest już lekko podekscytowana.
-Ah..Ostatnio na błoniach, pokłóciliśmy się,ale on mi się zwierzył i można powiedzieć przeprosił, uciekłam z tamtą,ale potem przemyślałam to i poszłam z nim na wierzę astronomiczną no i mu wybaczyłam.Prawię się całowaliśmy, a najgorsze jest to że nie mogę o tym zapomnieć i nie wiem co o tym myśleć.-mówiła bardzo szybko i trudno ją było zrozumieć.
-Aaa Mionka to czemu ja się dopiero teraz dowiaduję?!
-Tak jakoś wyszło,ale nie wiem co mam o tym myśleć.-zapytała zmarnowana.
-Jak to co?! Czujesz coś do niego?
-Ginny ja nie wiem.Jak jestem przy nim czuję się szczęśliwa,bezpieczna,ale jak przypomnę sobie,że on zawsze działał zasadą trzech "Z"- zdobyć,zaliczyć,zostawić..
-Miona,ale podobno się zmienił,co się stanie jak spróbujesz,może coś z tego wyjdzie.
-Zobaczymy, ale nie wiem czemu tak przeżywam do niczego nie doszło i przecież to Malfoy.


 Młode Gryfonki jeszcze długo rozmawiały o chłopakach,szkole i powoli nadchodzących świętach i balu który je czekał.
         
                        ~* * *~
 
  Leżały na łóżku,gdy do okna zapukała mała sowa.Hermiona podeszła otworzyła okno i wpuściła małą sówkę do środka,ta usiadła jej na ramieniu i wysunęła nóżkę.Ginny odwiązała list i dała puchaczowi ciasteczko, sowa zjadła je i wyleciała przez otwarte okno.Rudowłosa nie zwracając uwagi na Hermioną od razu otworzyła kopertę i zaczęła czytać.

  Droga Hermiono!
 Chciałbym się z Tobą spotkać,w ważnej sprawie.Spotkajmy się pod pokojem życzeń o godzinie dziewiętnastej.
                                                                                                     M. 

-Hermiona,Draco chce się z tobą widzieć w jakiejś ważnej sprawie.
-Gin pokaż to.- wyrwała przyjaciółce list i zaczęła pochłaniać go żywcem.
-Skąd wiesz,że to Draco, nie podpisał się jest tylko "M"
-A kto ma na nazwisko Malfoy? Chyba nie Ron co? To przecież oczywiste.- Rudowłosa promieniała ze szczęścia.
-Hmm.No może i masz rację i co mam zrobić?-zapytała patrząc jeszcze raz na kartkę, która widniała w jej ręku.
-Idziesz się myć,a ja szykuję ci coś super na spotkanie ze smokiem. - Ginny uśmiechnęła się szeroko i popchnęła brązowooką w stronę łazienki.
Po dziesięciu minutach Hermiona stała w salonie przepasana ręcznikiem,a Ginny rzucała w nią to co nowe kreacje. 
-To nie pasuje,masz to.
-Ginny to już dziesiąta rzecz,którą przymierzam,możesz się zdecydować.-brązowooka była już zirytowana tym ciągłym przymierzaniem.
-Dobrze już,dobrze ta będzie ostatnia masz. -podała  Hermionie sukienkę a sama rzuciła się na łóżko.
Gdy brązowowłosa wyszła z łazienki Ginny,nie mogła powstrzymać łez.
-Wyglądasz przepięknie.
-Dziękuję.-uśmiechnęła się do przyjaciółki.
Hermiona miała na sobie piękną jasnoróżową sukienkę z rozkloszowanym dołem.Śliczne kremowe szpilki.Włosy rozpuściła i lekko podkręciła.Nałożyła podkład,oczy podkreśliła eyelinerem a usta czerwoną szminką.
 Pożegnała się z Ginny i ruszyła w stronę pokoju życzeń.
                                  
                      ~* * *~
Była już na siódmym piętrze,a z daleka widziała już postań stojącą koło pokoju życzeń.
-Dra..-przerwała w połowie słowa i zaniemówiła patrząc na postać stojącą przed nią.
- Nie pamiętasz mnie to ja Cormac.-patrzył na nią i uśmiechał się szeroko.
-Cześć, pamiętam,ale spodziewałam się kogoś innego.
-Dlaczego? Chyba dostałaś mój list?-zapytał zdziwiony McLaggen.
-Tak dostałam list,ale po podpisie spodziewałam się Dracona.- przyznała cicho.
- Ach tak zabrakło mi tuszu,ale uznałem,że możesz się domyślić.-uśmiechnął się zalotnie do dziewczyny.
-"Tak,bo przecież w tej szkole tylko ty masz literę M w nazwisku".-pomyślała zirytowana dziewczyna.
-A więc co to za ważna sprawa?
-Pomyślałem,że zbliża się Bal Bożonarodzeniowy iii..iii chciałem zapytać czy nie poszłabyś ze mną?-zapytał czerwieniąc się.
-Cormac do balu jeszcze cały miesiąc,ale yyyy...
                          ~* * *~
Dzień mu jakoś minął,a wieczorem tak jak to czasami robił poszedł do Pokoju Życzeń,aby pobyć w spokoju i samotności.Szedł korytarzem na siódmym piętrze,gdy nagle usłyszał znajomy mu głos.
Wyjrzał z zza rogu i zobaczył ją,wyglądała pięknie,taka naturalna i delikatna.Przyglądał jej się,gdy zobaczył,że nie jest sama obok niej stał jakiś mężczyzna,przyjrzał się i zobaczył McLeggena,od razu zrobił się czerwony ze złości,ale gdy usłyszał temat ich rozmowy,złość sięgnęła zenitu.

-Pomyślałem,że zbliża się Bal Bożonarodzeniowy iii..iii chciałem zapytać czy nie poszłabyś ze mną?
-Cormac do balu jeszcze cały miesiąc,ale yyyy...
-Ona idzie ze mną, więc nie masz tu czego szukać Cormac,a teraz mógłbyś już się stąd ulotnić? 
 Hermiona patrzyła na niego jak wyryta,ale nie wypowiedziała ani słowa.
-Hermiono czy to prawda?- zapytał niezbyt wesoły Cormac.
Brązowooka siknęła tylko głową.
-Pff..- spojrzał na nią z pogardą i odszedł korytarzem.
-Co ty tu robisz?-zapytała chłopaka,gdy tylko McLaggen zniknął z jej pola widzenia.
-Raczej co ty tu robisz?
-Zapytałam pierwsza.
-Eh..Przyszedłem do Pokoju Życzeń.-spojrzał na nią,wzrokiem,który mówił " teraz ty"
-Dostałam od niego list to przyszłam.
-I tak się dla niego wystroiłaś ?-zapytał z kpiącym uśmieszkiem.
-Nie..fretko myślałam,że ten list jest od ciebie.- spojrzała na niego z pogardą i odeszła.
 Złapał ją za ramię i przyciągnął do siebie.
-Nie będę pytał już o szczegóły,ale bardzo mi miło.- szepnął jej do ucha.-Przepraszam.
Poczuła motyle w brzuchu,a ciepło wypełniło jej ciało.
-Nie szkodzi. -wtuliła się w jego tors.
Złapał ją za rękę i pociągnął za sobą do Pokoju Życzeń..
                                              
                        ~* * *~
 Kochani! Mam nadzieje,że was nie zawiodłam liczę na komentarze wyrażające wasze zdanie.
 Z powodu nominacji do LBA taka notka pojawi się niebawem tak,jak rozdział.
 Pozdrawiam,
~Mionka~



15 komentarzy:

  1. Hmn... akcja się rozkręca nie powiem:) jednak uderzyła mnie pewna nieprawidłowość... McLeggen był starszy o rok od Hermiony, więc teoretycznie nie powinien się pojawić, jako uczeń... chyba, że wymyśliłaś coś, co wyjaśnia jego pobyt:)
    Hermiona tuląca się do Draco? Myślę, że trochę za szybko to nastąpiło, ale to Twoje opowiadanie:)
    Czekam na kolejne rozdziały :D liczę, że będą pojawiać się częściej:)
    Życzę weny i zapraszam do siebie: http://szlak-bez-granic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak co do pobytu McLaggena potem wszystko się wyjaśni.Wiem,że to szybko,ale po prostu taka jest moja wizja i potem może to zrozumiecie.
      Pozdrawiam,
      Mionka

      Usuń
  2. Super rozdział! :D Bardzo, bardzo mi się spodobał :P Pozdrawiam :*
    ~Madzik

    OdpowiedzUsuń
  3. Unoszę się metr nad niebem *-*
    Idzie to szybko, fakt, ale nie mam pojęcia ile rozdziałów planujesz.
    Twój blog i bardziej mi się podoba szybka i konkretna akcja niż przedłużanie na siłę :D
    Zaraz jak przeczytałam list wiedziałam, że nie jest od Draco ! Naprawdę :D ! Zaczęłam sobie przypominać, kto ma jeszcze w nazwisku literę "M" i padło na McLaggena. ! :**
    Wróżka ja <3 :D
    Uwielbiam, jak opisujesz stroje Miony. Po prostu cudo ! :D *-*
    Masz dobry gust, więc polecam założenie konta na faslook'u.
    Tam możesz puścić wodze wyobraźni! :D
    Draco taki męski *o*
    Po co zapytać się dziewczyny, czy z nim idzie na Bal?
    Przecież to takie oklepane ! :D
    Można ją o tym poinformować :D <3
    Takiego Malfoya kocham całym serduszkiem haha :D
    Ja chcę opisu tego, co zdarzy się w Pokoju Życzeń ! :D
    Szczegółowego haha :D <3
    I jeszcze Szablon.. tamten był piękny, ale ten ma w sobie to "coś " :D
    Nie jest przesadzony, nie widzałam go nigdzie indziej. Śliczny *-*
    Masz mojego bloga w "polecanych?" Miło <3
    Zapraszam też do mnie na IV Rozdział :D
    http://dramione-miaa.blogspot.com/
    ''Victoria Blanc
    (dawniej Elanor Hope- Miaa Carpe)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,za taki miły komentarz, jest mi po prostu niezmiernie miło :3. Rozdział już za dwa tygodnie :D Twój nowy rozdział,również super już czytałam i czekam na ciąg dalszy. :*
      Pozdrawiam,
      Mionka

      Usuń
    2. Zapraszam też do mnie na malutkie Drabble (opowiadanie na 100 słów ) :** <3
      http://dramione-miaa.blogspot.com/

      Usuń
    3. Zapraszam do mnie na Rozdział V :)
      Każdy komentarz mile widziany :** :D
      http://dramione-miaa.blogspot.com/

      Usuń
  4. Uuuuuła, co tam się będzie działo! Dobra, może i zgodziłabym się z koleżanką wyżej, że akcja toczy się trochę za szybko, ale z drugiej strony ile jest blogów, w których wszystko się ciągnie jak flaki z olejem! Dlatego, nie uważam to za minus, a za plus! Czekam na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję,ja też nie lubię jak na wszystko tak długo trzeba czekać, czym więcej akcji i inwencji pisarza tym wszystko staje się fajniejsze. :)
    Pozdrawiam,
    Mionka

    OdpowiedzUsuń
  6. Super :*
    Kiedy następny?? :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję, next już 21marca. :)
    Pozdrawiam,
    Mionka

    OdpowiedzUsuń
  8. Trafiłam tutaj ze spisu wszystko co potterowskie katalog i nie żałuję. Bardzo mi się podobało i zostaję na dłużej. Dodaję do linków.
    Troszkę za szybko poszło z przytulaniem :D Ale i tak mi się podobało, jednak mam nadzieję, na ich jakąś kłótnię ? :P Czekam na next. Swój potterowski blog, zostawię w spamie <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałaś nominowana do LBA ! <3
    Gratuluję :D Więcej informacji tutaj :
    http://dramione-miaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,widziałam już nie długo odpowiem na nominację ;3
      Pozdrawiam,
      Mionka

      Usuń
  10. Akcja się rozkręca ! Super rozdział, czekam na dalszy ciąg :)

    OdpowiedzUsuń

Harry Potter - Delivery Owl